Recenzja Abraham Hicks: Czy Prawo Przyciągania działa?

Recenzja Abraham Hicks: Czy Prawo Przyciągania działa?
Billy Crawford

Interesowałem się i praktykowałem Prawo Przyciągania od jakiegoś czasu. Jest ono zbudowane na założeniu, że jeśli skupisz swoją uwagę na właściwych rzeczach, przyciągniesz ich więcej.

Istnieje mnóstwo udanych celebrytów, w tym Will Smith, Oprah Winfrey i Jim Carrey, którzy są wielkimi wyznawcami tego myślenia.

A ponieważ zapragnąłem choć trochę tego, co oni, spędziłem godziny słuchając filmów na YouTube o Prawie Przyciągania, udźwiękowionych inspirującą muzyką.

Wiele z tych filmów jest autorstwa Esther Hicks, znanej jako "Abraham Hicks", która ze swoich nauk wygenerowała wartość netto 10 milionów dolarów.

Lubiłem słuchać tych filmów ze względu na czynnik dobrego samopoczucia - ale od czasu ukończenia Ideapod's Out of the Box, kwestionuję to podejście.

Out of the Box, autorstwa Rudá Iandê, przyjmuje szamańską perspektywę, która kwestionuje potrzebę

pozytywne myślenie.

Pomyślałem, że porównam obie filozofie, abyś mógł podjąć świadomą decyzję, czy podążanie za Prawem Przyciągania jest dla Ciebie.

Czym jest prawo przyciągania?

Prawo przyciągania jest zakorzenione w koncepcji, że podobne przyciąga podobne.

Oznacza to, że podobne energie są przyciągane razem. Tam, gdzie idzie twoja uwaga, tam płynie twoja energia.

"Wszystko, czego doświadczasz, jest do ciebie przyciągane, ponieważ Prawo Przyciągania reaguje na myśli, które oferujesz" - wyjaśniają Jerry i Esther Hicks w książce The Universal Law of Attraction: Defined.

"Niezależnie od tego, czy wspominasz coś z przeszłości, obserwujesz coś w swojej teraźniejszości, czy wyobrażasz sobie coś o swojej przyszłości, myśl, na której skupiasz się w swoim potężnym teraz, aktywowała w tobie wibrację - i Prawo Przyciągania reaguje na nią teraz."

Interpretuję to przesłanie jako: myśl pozytywnie o tym, czego chcesz, a dostaniesz to. Nie myśl o żadnych złych rzeczach, w przeciwnym razie, to właśnie to będzie na twojej drodze.

Wydaje się to dość proste, cynicy powiedzieliby: "zbyt piękne, by mogło być prawdziwe".

Prawo Przyciągania jest czymś, co próbowałem objąć w przeszłości.

Na swojej ścianie na studiach miałam napisane "to, czego szukam, szuka mnie". Ciągle potwierdzałam, że to, czego chcę na tym świecie, przyjdzie do mnie.

To podniosło kilka brwi od przyjaciół, którzy widzieli to. Ale każda noc patrzyłbym na to i spał spokojnie z wiedzą, że mogę dostać cokolwiek chcę.

Potrzebowałem tylko myśleć o tym - pozytywnie i dużo. Trener motywacyjny i wielbiciel Prawa Przyciągania Tony Robbins powiedziałby "obsesyjnie".

Więc czy przyciągnęłam wszystkie rzeczy, których pragnęłam? Cóż, tak i nie.

Zapisałem swój cel w torebce i nosiłem go przez kilka miesięcy, ponieważ Jim Carrey zrobił podobną rzecz.

Wypisał sobie czek na 10 milionów dolarów i opatrzył go datą na trzy lata do przodu.

Co wieczór podjeżdżał na Mulholland Drive, jako zmagający się z problemami aktor, i wyobrażał sobie ludzi chwalących jego pracę.

Trzy lata później, właśnie taką kwotę zarobił na swojej pierwszej wielkiej przerwie.

Niestety, mój cel nigdy nie doszedł do skutku. Ale tak naprawdę nie wierzyłem, że mogę to zrobić i nie podejmowałem niezbędnych działań, aby to się stało.

Przypuszczam, że tylko życzyłem.

Jednak mniej więcej w tym samym czasie poprosiłam wszechświat o chłopaka i trzy tygodnie później pojawił się on.

Czy to był przypadek, chyba nigdy się nie dowiem, czy to była świadoma kreacja, czy nie.

Który znany lud wierzy w Prawo Przyciągania?

Chcę mówić o tym, ponieważ jest to powód, dla którego ludzie grawitują do Prawa Przyciągania.

Wspomniałem już o czterech słynnych wyznawcach Prawa Przyciągania - Will Smith, Tony Robbins, Oprah Winfrey i Jim Carrey - ale chcę podzielić się jeszcze kilkoma innymi, abyś mógł poczuć ten ruch.

Wśród zwolenników są muzycy, w tym Jay Z, Kanye West i Lady Gaga, a także takie osobistości jak Russell Brand, Steve Harvey i Arnold Schwarzenegger.

To wszystko są niesamowicie udane osoby, więc to wysyła jasny komunikat, że cokolwiek robią jest, całkiem dobrze, działa.

A jakie dokładnie są niektóre z rzeczy, które mówią w odniesieniu do Prawa Przyciągania?

"Nasze myśli, nasze uczucia, nasze marzenia, nasze pomysły są fizyczne we wszechświecie, że jeśli coś śnimy, jeśli coś sobie wyobrażamy, to dodaje to fizyczny ciąg w kierunku realizacji, który możemy umieścić we wszechświecie" - wyjaśnia Will Smith.

Tymczasem Steve Harvey uważa: "Jesteś magnesem, cokolwiek jesteś, to jest to, co przyciągasz do siebie. Jeśli jesteś negatywny, będziesz przyciągał negatywność, a jeśli jesteś pozytywny, będziesz przyciągał pozytywność".

Tę samą myśl powtarza Arnie: "Kiedy byłem bardzo młody, wizualizowałem sobie, że jestem i mam to, czego chciałem. Mentalnie nigdy nie miałem co do tego żadnych wątpliwości".

Być może to, gdzie poszedłem źle, wszystkie te lata temu, nie było naprawdę wierząc w mojej zdolności do osiągnięcia mojego celu. Pomimo myślenia o tym i trzymając go w moim umyśle, nie myślałem, że to jest rzeczywiście możliwe.

Prosiłam, poniekąd wierzyłam i czekałam na otrzymanie - bez podejmowania niezbędnych działań, aby to się stało.

Gdzie w tym wszystkim pojawia się Abraham Hicks?

Pozwólcie więc, że wyjaśnię tę mylącą nazwę.

Esther Hicks, która była studentką pozytywnego myślenia i ezoteryzmu przed opublikowaniem swojej pierwszej książki Law of Attraction w 1988 roku, jest lepiej znana jako Abraham Hicks.

Dlaczego - jak wyjaśniamy w naszym artykule o Esther Hicks i Prawie Przyciągania:

"Duchowa podróż Esther otworzyła ją na połączenie z kolekcją istot światła, znanych jako Abraham. Według Esther, Abraham to grupa 100 bytów, w tym Budda i Jezus."

Channeling tej grupy bytów, Esther przeszła do napisania 13 książek - niektóre w połączeniu z jej zmarłym mężem, Jerrym Hicksem.

Money and The Law of Attraction, która znalazła się na liście bestsellerów New York Timesa, jest jedną z najbardziej znanych.

Jej podejście wpłynęło na film Prawo przyciągania Sekret - a ona nawet narrowała i wystąpiła w oryginalnej wersji filmu.

Więc jakie jest jej przesłanie? Nauki Abrahama Hicksa, jak rozpakowano w naszym artykule, "zamierzają pomóc każdemu człowiekowi współtworzyć lepsze życie, a proces ten zaczyna się od rozpoznania piękna i obfitości w nas i wokół nas."

Na swoim koncie na Instagramie, liczącym 690 tys. followersów, pisze:

"Myśli, które myślisz w odniesieniu do pieniędzy; relacji, domu; biznesu lub każdego tematu, powodują środowisko wibracyjne, które sprowadza do ciebie ludzi i okoliczności, które cię otaczają. Wszystko, co przychodzi do ciebie, dotyczy tego, co masz na wibracji, a, to, co masz na wibracji, jest zwykle spowodowane tym, co obserwujesz. Ale nie musi tak być".

Jak na razie jest dobrze.

Wystarczy, że będziemy myśleć pozytywnie i wszystko będzie dobrze - jak trudne to może być?

Ale jest też ciemna strona jej wibracyjnego podejścia.

Autor bestsellerów znany jest z tego, że powiedział, iż zamordowani Żydzi w Holokauście byli odpowiedzialni za ściąganie na siebie przemocy i że mniej niż 1% przypadków gwałtów to prawdziwe naruszenia, podczas gdy reszta to atrakcje.

To znaczy, osobiście kwestionuję, jak ktoś może to powiedzieć.

Jak dodano w krytyce:

"Na szczęście nasze sądy, sędziowie, prokuratorzy i policjanci nie są uczniami Hicksa. W przeciwnym razie żylibyśmy w świecie, w którym gwałciciele chodzą wolni, podczas gdy ich ofiary obwiniają się o to, że współtworzyły swoje nieszczęście. Życie staje się jasne w lśniącym świetle Hicksa i jej Abrahama. Na świecie nie ma niesprawiedliwości, współtworzymy wszystko, nawet nasz koniec".

Łatwo jest się zgodzić z pozytywnym myśleniem, które zaleca, ale znacznie trudniej jest poprzeć pogląd, że ktoś sam sprowadza na siebie ohydne sytuacje.

Problem z pozytywnym myśleniem

W krytyce wyjaśniono, że: "Hicks uczy nas, że musimy być zadowoleni z naszej drogi podczas dążenia do celu.Musimy trzymać się każdej myśli, która przynosi szczęście i spełnienie, a odrzucać każdą myśl, która przynosi ból lub niepokój."

Pozytywność, jej zdaniem, powinna być naszą domyślną pozycją, jeśli chcemy przyciągać w życiu rzeczy, których pragniemy.

W tym miejscu pojawia się Rudá Iandê.

Jego szamańskie nauki odrzucają pomysł, że powinniśmy być po prostu pozytywnymi promieniami miłości i światła i tłumić wszystkie inne emocje, które pojawiają się podczas jazdy.

"Tylko dlatego, że jesteś zaangażowany w radość, nie zaprzeczaj swojemu smutkowi - pozwól, aby twój smutek dał ci głębsze i bogatsze uznanie piękna radości. Tylko dlatego, że jesteś zaangażowany w uniwersalną miłość, nie zaprzeczaj swojemu gniewowi" - wyjaśnia w Out of the Box.

"Twoje bardziej zmienne emocje mogą odgrywać ważną rolę w większej grze o twoje życie" - dodaje - "To właśnie umie zrobić szaman: przekształcić każdą emocję w potężny element, który może być alchemizowany, aby wspierać większy cel".

W gruncie rzeczy możemy nauczyć się pracować z naszymi emocjami.

Zamiast unikać trudów, Ruda zachęca nas do bycia odważnym i pozostania w pełni obecnym w sytuacjach, których najbardziej chcemy uniknąć - przyjmując całą przyjemność i ból, jakie serwuje nam życie.

On chce, abyśmy poczuli cały nasz smutek, strach i zagubienie.

Ucieczka do innego świata pozytywności w twoim umyśle jest tym, co nazywa "mentalną masturbacją" - i, jak mówi, jest to jeden z naszych najgorszych nawyków.

"Ucieczka w wyobraźnię powoduje, że tracimy połączenie z naszym ciałem i instynktem. Stajemy się zdysocjowani i pozbawieni podstaw. To z czasem powoli drenuje naszą osobistą moc" - wyjaśnia.

Chce, abyśmy przyjęli i zintegrowali wszelkie pojawiające się uczucia, aby wygenerować więcej osobistej mocy. To, jak mówi, w naturalny sposób popchnie nas do zmaterializowania nowych możliwości w naszym życiu.

Dlaczego ludzie wierzą w Prawo Przyciągania?

Prawo Przyciągania jest opakowane jako narzędzie pozwalające nam przywoływać to, czego pragnie nasze serce, więc dlaczego nie mielibyśmy chcieć w to wierzyć?

Wszyscy chcemy czuć się jak my manifestujemy wszystkie rzeczy, które chcemy.

To zwykle w czasach kryzysu ludzie szukają duchowych środków, takich jak Prawo Przyciągania.

I, biorąc pod uwagę słynnych zwolenników, łatwo zrozumieć, dlaczego ludzie grawitują w kierunku ruchu.

Posiadanie wartości netto w wysokości 320 milionów dolarów jak Lady Gaga nie byłoby zbyt wielkim błędem, prawda? A co z fortuną Tony'ego Robbinsa w wysokości 500 milionów dolarów?

Ostatnio znowu myślałam o Prawie Przyciągania, bo mój świat czuje się dość chaotycznie i staram się go świadomie przemeblować.

Szykują się duże zmiany i chcę się jasno określić, czego chcę w kolejnym rozdziale mojego życia.

Trudno jest jednak być po prostu pozytywnym.

Zamierzam pracować z Prawem Przyciągania, pisząc sobie list, który otworzę za trzy miesiące. Będę myśleć o tym, jak chciałabym się czuć i pisać list tak, jakby to już się stało.

Doradził mi to life coach.

Może zawrę w nim informację, że dzień był ekscytujący i ciekawy i że czuję się spokojny z moimi decyzjami. Może odnotuję, że ostatnie trzy miesiące były kluczowe dla mojego rozwoju i że teraz wszystko ma sens.

Chodzi o to, że będę ucieleśniał te pozytywne uczucia.

Ale nie zamierzam tłumić wszystkich innych emocji, które pojawią się w międzyczasie. Strach, zamieszanie i niepokój są ze mną w tej podróży przez nieznane.

Moim powodem, dla którego to robię, są nauki Rudego w Out of the Box.

"Zaczynasz stawać się aktywnym obywatelem kosmosu, kiedy jesteś zintegrowany ze swoimi emocjami, ale masz większy cel", wyjaśnia. "Używasz wszystkich swoich emocji w służbie czegoś większego. Użyj energii gniewu, aby potwierdzić swoje zaangażowanie w miłość. Użyj jej w służbie swojej miłości i kreatywności".

To ma dla mnie dużo sensu - dużo więcej niż bycie pozytywnym przez cały czas.

Jak działają nauki Out of the Box

Jest mnóstwo ćwiczeń, których Ruda uczy na swoich warsztatach online.

Obejmują one medytację nad myślami i trzymanie przestrzeni dla uczuć, które się pojawiają.

Zobacz też: 10 znaków, że twoja była dziewczyna żałuje, że cię rzuciła (z osobistego doświadczenia)

Jedno ćwiczenie skupia się na podjęciu zobowiązania do siebie, aby pozostać obecnym z naszymi emocjami.

I że zawsze, gdy czujemy szczęście, złość, strach czy jakiekolwiek emocje, poświęcamy pięć minut na wyciszenie i odizolowanie się z tymi myślami.

Kluczem, jak mówi, jest obserwacja rytmu i częstotliwości oraz dźwięku naszych myśli, ignorowanie narracji w naszych umysłach.

Prosi, abyśmy obserwowali, jak nasze emocje wpływają na nasze ciało - w tym obserwowali nasz oddech.

Relaks to kolejny krok - zapomnienie się na chwilę i stanie się czystą emocją i czystą energią w ruchu.

"Każda emocja wywołuje zupełnie inny zestaw reakcji w ciele i w umyśle" - wyjaśnia Ruda - "Niektóre emocje są gorące, podczas gdy niektóre są zimne. Niektóre z nich przyspieszają twój umysł, podczas gdy niektóre mogą cię torturować. Mapuj te doznania, abyś mógł dowiedzieć się jak najwięcej o każdym z nich".

To tylko jedno z wielu ćwiczeń w jego warsztacie.

Wniosek

Nauki Estery są piękne, ale musimy uznać ich ograniczenia.

"Ludzki umysł jest tylko wierzchołkiem góry lodowej i w większości składa się z subiektywności. Naiwne jest myślenie, że możemy kontrolować nasz umysł, biorąc pod uwagę, że nasz umysł jest uruchamiany przez siły poza naszą kontrolą, które rezydują w naszych wnętrznościach" - piszemy. "Dalej, jest absolutnie niemożliwe, aby wybrać, jak się czujemy, ponieważ nasze emocje nie uczestniczą w naszej woli".

Rozumiem koncepcję, że twoja energia płynie tam, gdzie idzie twoja uwaga - ale nie mogę się nie zgodzić, że ludzie sprowadzają na siebie gwałty i morderstwa. To mi nie pasuje.

To sprawia, że z trudem przychodzi mi całkowite przyjęcie tej koncepcji.

Wierzę, że obok pięknych sytuacji powinniśmy wypowiadać i odczuwać wszystkie trudne rzeczy, które dzieją się w życiu. I nie bać się, że sprowadzimy na siebie tsunami kolejnych okropnych sytuacji jako produkt uboczny bycia prawdziwym w tym, co się dzieje.

Choć to, jak wiemy, przeczy szeroko rozumianej koncepcji Prawa Przyciągania.

Jak pisze Esther Hicks na Instagramie: "Narzekanie na cokolwiek trzyma cię w miejscu odmowy otrzymania rzeczy, o które prosiłeś."

Myślę, że Prawo Przyciągania może działać, jeśli nie jest brane zbyt dosłownie i nie znajdujesz siebie tłumiąc wszystkie rzeczy, z którymi się zmagasz, aby po prostu być miłością i światłem.

Rozmawiałam z mamą, a zarazem wyznawczynią Abrahama Hicksa i wyjaśniła mi, że jej interpretacja filozofii polega na odnajdywaniu pozytywów w negatywnych sytuacjach.

Dla niej nie chodzi o to, by ignorować ból i strach, których aktualnie doświadcza - ale by wydobyć pozytywy z negatywnych skądinąd sytuacji.

Mogę się z tym pogodzić.

Są bryłki mądrości, które planuję wziąć zarówno od Estery, jak i Rudy.

Jednak, aby naprawdę dotrzeć do sedna odkrywania swojej osobistej mocy i znaleźć spokój w obecnej chwili, na czoło wysuwa się podejście szamanistyczne.

Zobacz też: Jak radzić sobie ze złamanym sercem: 14 wskazówek "no bullsh*t

Podobał Ci się mój artykuł? Polub mnie na Facebooku, aby zobaczyć więcej takich artykułów w swoim feedzie.




Billy Crawford
Billy Crawford
Billy Crawford jest doświadczonym pisarzem i blogerem z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w tej dziedzinie. Pasjonuje go poszukiwanie i dzielenie się innowacyjnymi i praktycznymi pomysłami, które mogą pomóc osobom fizycznym i firmom poprawić ich życie i działalność. Jego twórczość charakteryzuje się wyjątkową mieszanką kreatywności, wnikliwości i humoru, dzięki czemu jego blog jest wciągającą i pouczającą lekturą. Wiedza Billy'ego obejmuje szeroki zakres tematów, w tym biznes, technologię, styl życia i rozwój osobisty. Jest także oddanym podróżnikiem, który odwiedził ponad 20 krajów i wciąż rośnie. Kiedy nie pisze ani nie podróżuje po świecie, Billy lubi uprawiać sport, słuchać muzyki i spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi.